Zbliżam się do śmierci


Katecheza / sobota, 29 listopada, 2025

„Czuwajcie, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie” (Mt 24, 37-44) 

Każdy z nas zbliża się do dnia swojej śmierci do spotkania z Jezusem na sądzie. Ewangelia przypomina nam mocne słowa Jezusa: „Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego”. Ludzie wtedy jedli, pili, bawili się i żyli tak, jakby świat miał trwać wiecznie. Nie zauważyli, że nadchodzi moment rozstrzygający. Dopiero gdy przyszła powódź, zrozumieli, że zmarnowali czas dany im na nawrócenie.

Obawiam się, że dzisiaj jest podobnie. Wielu ludzi żyje tak, jakby Boga nie było i jakby nie mieli umrzeć. Liczy się tylko zabawa, wygoda, sukces, przyjemność. A sprawy zbawienia? Odsunięte, zapomniane. A Jezus mówi wyraźnie: „Bądźcie gotowi!. Gotowość oznacza życie, które ma cel, które ma drogę do Boga.

Czuwanie to nie nerwowe oczekiwanie końca, ale codzienna wierność Bogu,  modlitwa, Msza św., dobre czyny, sumienie dobrze ukształtowane, które nie zasypia, to spowiedź,  uczciwa codzienna praca. To życie takie, aby każda chwila mogła być spotkaniem z Chrystusem.

Dzisiejszy świat oferuje nam wiele hałasu i rozrywek, które łatwo odciągają od tego, co najważniejsze. Dlatego Ewangelia jest przestrogą i zaproszeniem. Przestrogą, by nie zagubić sumienia w rzeczach przemijających. Jezus zaprasza i przypomina, by na nowo odkryć swoją drogę do Boga i budować życie, które ma wieczną wartość.

Niech słowa Jezusa na progu Adwentu obudzą w nas pragnienie czuwania z tęsknoty za Nim, który przychodzi, aby nas zbawić. Nie zmarnujmy swojego życia. (ks. proboszcz)