Mówi Bóg: „Sześć dni pracować będziesz, a w dniu siódmym odpoczywaj tak w czasie orki, jak w czasie żniwa. Będziesz obchodził Święto Tygodni, pierwocin, żniwa pszenicy i Święto Zbiorów przy końcu roku”. (por. Wj 34, 21-22)
Znamienne jest to podkreślenie: „czasu orki i żniwa”. Nie ma zatem nic pilniejszego, choćby okoliczności zdawały się na to wskazywać, nad obowiązek świętowania dnia, który ustanowił Bóg.
„Myli się ten, kto sądzi, że pracując w niedzielę zarobi więcej pieniędzy lub szybciej upora się z robotą. Czyż zyski z niedzielnej pracy są w stanie wynagrodzić szkodę, jaką wyrządza się własnej duszy, łamiąc Boże przykazanie?
Niedziela jest dniem Bożym. To dzień Pański, dzień Jemu samemu należny. Pan oddał Wam sześć dni, a sobie pozostawił tylko ten jeden. Jakim prawem sięgacie po to, co do was nie należy? Wiecie przecież, że kradzione nie tuczy.
Dzień skradziony Panu nie przyniesie Wam żadnego pożytku. Znam dwa sposoby, żeby zostać nędzarzem: pracować w niedzielę i kraść dobra należące do bliźnich” – św. Jan Maria Vianney.